" Woskowe lalki " to rasowy kryminał napisany przez Kasię Magierę. Autorka ma na swoim koncie kilka bardzo dobrych książek z tego gatunku i z bólem muszę stwierdzić że mało znanych.
Do komendy w Krakowie ktoś podrzucił przesyłkę w której znajdują się zdjęcia pięciu śpiących? kobiet o podobnym typie urody i list. Parę godzin później policjanci zostają wezwani na cmentarz gdzie odnaleziono porzucone zwłoki. Okazuje się że jest to jedna z dziewczyn ze zdjęcia.
Książka ma niepowtarzalną fabułę, pełną zwrotów akcji. Pomysł na seryjnego mordercę może nie jest nowatorski ale podejście autorki do tematu jest niebanalne.
Podczas czytania kryminałów zawsze staram się wytypować sprawcę. Tak było i tym razem. Jako że żaden z bohaterów nie pasował mi na mordercę więc uznałam że ta postać wyskoczy na ostatnich stronach powieści niczym zając z kapelusza. Nic bardziej mylnego. Ciekawa jestem komu udało się poprawnie wytypować sprawcę.
Zakończenie jest otwarte a ponieważ za miesiąc ma być premiera kolejnego tomu to być może będzie to kontynuacja. Nie będę jednak zaskoczona jeśli autorka przedstawi zupełnie nową historię kryminalną.
Polecam wszystkim miłośnikom kryminałów.