Wojnę iracko-irańską rozpoczął w 1980 roku Irak, zakładając, że będzie to błyskawiczna konfrontacja. Iracka armia nie była jednak do niej przygotowana, gdyż jednostki wojskowe szkolono do działań na zupełnie innych frontach i przeciwko innym przeciwnikom. Irackie siły zbrojne nie posiadały wystarczającego do prowadzenia długich i intensywnych walk zabezpieczenia logistycznego ? stosunkowo niewielkie były bowiem zapasy amunicji i części zamiennych. Cały plan wojny z Iranem, a właściwie, jak zakładano w Bagdadzie, akcji przeciwko Iranowi, opierał się na fałszywych przesłankach, mówiących o możliwości wewnętrznego rozpadu tego kraju i o słabości jego sił zbrojnych. Iracki wywiad, koncentrujący się na czynnikach politycznych, zupełnie nie zauważył wzmacniania potencjału militarnego nieprzyjaciela. Fałszywe raporty wywiadu i oparte na nich wnioski irackich analityków spowodowały karygodne lekceważenie przeciwnika ? armia iracka nie przeprowadziła mobilizacji rezerwistów ani nie rozwinęła skadrowanych dywizji. Samą zaś ofensywę poprowadzono na szerokim froncie, w rozbieżnych kierunkach, a cenne jednostki pancerne i zmechanizowane uwikłano w walki w terenie zurbanizowanym. Niedocenianie przeciwnika zemściło się ? zamiast jednego druzgocącego ciosu całą potęgą dokonano szeregu drobnych uderzeń, zamiast uderzyć pięścią, uderzono palcami, zamiast ?blitzkriegu? uwikłano się w ciężką wojnę na wyczerpanie, której oczekiwał przeciwnik.