"Wiosna zaginionych" to pierwszy tom trylogii, w którym poznajemy główną bohaterkę serii, Krystynę Lesińską, emerytowaną policjantkę. Chociaż kobieta ma siedemdziesiątkę na karku, wciąż jest aktywna, a jej przemyślenia dotyczące nie tylko intrygi kryminalnej, ale także życia osobistego i zawodowego, stanowią sporą część powieści. Powiązane z Lesińską wątki krążące wokół codziennego życia świetnie uzupełniają fabułę.
Kiedy w osiedlowym sklepie Krystyna natyka się na mężczyznę, w którym rozpoznaje kolegę zaginionego dawno temu w górach brata, postanawia przyjrzeć mu się bliżej. Okazuje się, że Jacek mieszka niedaleko i prowadzi zwyczajne życie emeryta, którego nikt nie podejrzewa o to, że jest... mordercą. Kiedy mężczyzna zostaje znaleziony martwy, wydarzenia nabierają tempa. Policja rozpoczyna śledztwo, do którego również Krystyna - wbrew przepisom - zostaje dopuszczona. Ma to dla niej duże znaczenie, z różnych powodów. Korzysta z możliwości uczestniczenia w działaniach śledczych, aby odkryć prawdę nie tylko o świeżym zabójstwie, ale także o zaginięciu jej brata i kilku jego przyjaciół. Czy zdoła odkryć prawdę?
Narracja jest wymiennie pierwszo- i trzecioosobowa. Zaczynając kolejny rozdział, zmieniamy perspektywę. Intryga wciąga od pierwszych stron, a napięcie wzrasta stopniowo. Rozgrywające się wydarzenia są realistyczne, postacie prawdziwe i wielowymiarowe, a główną bohaterkę da się lubić. Starszą panią, którą czasem gdzieś strzyka, a innym razem ma zadyszkę, zdecydowanie łatwiej traktować jak realną sąsiadkę zza ściany. To dopiero byłaby atrakcja, mieszkać drzwi w drzwi z byłą policjantką z dochodzeniówki ;-) Pozostali bohaterowie powieści znajomość z Krystyną z pewnością zapamiętają na długo.
Bardzo podoba mi się styl Anny Kańtoch. Rewelacyjny warsztat pisarski, który miałam już okazję poznać przy innej trylogii tej autorki:
"Łaska",
"Wiara",
"Pokuta" wciąż mnie zachwyca i sprawia, że chcę przeczytać kolejne powieści z dorobku autorki.
Nie przepadam za powieściami, w których zakończenie nie wskazuje rozwiązania zagadki kryminalnej, ale cóż zrobić, skoro to trylogia. Cierpliwie poczekam na możliwość przeczytania kolejnych tomów. Zdecydowanie warto!