Albert Herbin po kilkuletniej nieobecności wraca do miasteczka, w którym spędził dzieciństwo. Teraz, po śmierci marki, znajdzie chyba w jej domu swoje miejsce na świecie... W każdym razie w tym marzy. A odwiedzając stare, znajome kąty zwraca uwagę na pewną kobietę. Piękną kobietę z córką. I jakby wiedziony na sznurku, wychodzi za nią z restauracji, podąża za nią do kina... A w końcu trafia do jej domu. Chyba po to jedynie, by ten uroczo zapowiadający się wieczór stał się dla niego... koszmarem! Koszmarem jak ze snu, w który nikt by mu nie uwierzył po wysłuchaniu całej historii... A juz na pewno nie komisarz policji, przed którym nie ma żadnych szans uciec...