Widząc okładkę wiedziałam a raczej podejrzewałam, że musi być coś w tej książce, ponieważ okładka przyciąga. Po pierwszym rozdziale przepadłam w otchłań tej literatury. Nie wiem jak wy, ale raz na jakiś czas trafiają się takie pozycje, które zostają w naszych głowach oraz sercach na długo. Willa to 12 letnia dziewczynka, której cały świat to las i wszystko, co z nim związane. Należy do klanu Ferian, który wspólnie dba o dobro każdego, ponieważ twierdzą, że jednostka nie ma szans na przeżycie tym bardziej w zimę, nie ma „ja”, lecz „my”.
Wszędzie możecie przeczytać opis, co i jak jest w książce, więc nie chcę powielać tego, ale chcę zwrócić uwagę na coś, czego zaczynamy zapominać a mianowicie Miłość i Rodzina. Tak kochani Willa pomimo różnych sytuacji, jakie przeżyła do końca książki uczy się czegoś bardzo ważnego, co było w jej sercu, ale gdzieś głęboko, głęboko. Willa to cudowna dziewczyna, która szuka swojego miejsca w grupie, w życiu i jakże jest jej rozczarowanie, kiedy nawet klan nie akceptuje jej takiej, jakiej jest. Ludzie, przy których wychowała się nie znają, nie szanują nic, w co wierzy, czym się kieruje. Jedyna Babcia dziewczynki uczy ja języka i czarów Feiran oraz bycia leśną czarownicą. Jako jedyne posługują się językiem Ferian gdzie reszta klanu idzie z duchem czasu i uczą się mówić jak człowiek po angielsku zapominając o korzeniach swoich przodków.
Książka idealna dla każdego bez względu na wiek. Książka, która uczy pokory, miłości, szacunku do kultury i tradycji. Bez względu ile minie od premiery ta książka wg. mnie zawsze będzie na czasie. W dzisiejszym świecie spotykamy się z krytyką, hejtem do kogoś, kto wystarczy, że jest większej wagi, ktoś, kto ma inny kolor skóry, bądź ubiera się nie tak jak większość jego rówieśników! Tak jak Willa dała szanse i zaczęła poznawać człowieka i jego domostwo tak człowiek też zaczął uczyć się od dziewczyny jej życia, tradycji oraz prawidłowego funkcjonowania z przyrodą. Kochani zobaczycie, że wystarczy zatrzymać się porozmawiać i być otwartym na coś innego a będą działały się cuda. Trzeba przyznać, że w książce zobaczycie Nas samych, czyli człowiek, który niszczy środowisko do zaspokojenia własnych potrzeb nie patrząc, nie przejmując się tym, że obok w lesie żyją żywe istoty, które mają swoje domy w lasach, drzewach itp. Z całego serca dziękuje Wydawnictwu Literackiemu za egzemplarz do recenzji, bo ta oto pozycja zagościła w moim sercu oraz domu. Odłożyłam książkę na półkę córki z nadzieją, że kiedyś Ona będzie miała tę przyjemność i pozna historię Willi, dziewczyny z lasu.