Więzienny świat

Witajcie. Dzisiaj przychodzę do was z reportażem Janusza Szostaka „Więzienny świat. Korupcja, przemoc, seks.”

Czy kiedykolwiek zastanawialiście się jak wygląda od środka więziennictwo w Polsce? Dzięki Januszowi Szostakowi miałam możliwość zajrzenia w ten mroczny, niebezpieczny, brutalny i śmiertelny zakątek. Tutaj znajdziecie prawdziwe ludzkie dramaty i naiwności. Jak w każdym środowisku tak i tu nie brakuje korupcji. Tutaj nielegalnie możecie dostać narkotyki, telefony komórkowe i inne rzeczy. Nie brakuje tutaj gwałtów i „nielegalnych” ustawek. Tutaj rączka, rączkę myje. Które Polskie więzienie jest najgorsze? Dowiecie się z tej książki. Autor przeprowadził mnóstwo ciekawych i mrożących krew w żyłach wywiadów z osadzonymi jak i ze strażnikami.

Moje pytanie do was. Dlaczego w więzieniach nie jest przestrzegane prawo?

Reportaż „Więzienny świat. Korupcja, przemoc, seks.” Mocno mną wstrząsnął. Nie spodziewałam się, że to będzie tak dobre dzieło. Czytając wypowiedzi osadzonych miałam wrażenie, że siedzę obok nich. Przerażają mnie skorumpowani strażnicy więzienni. To oni powinni dać dobry przykład osadzonym, a niestety dają zły. Powinni stać na straży prawa i jego przestrzegać. Łamiąc prawo czym różnią się od więźniów? Oczywiście nie każdy strażnik jest przekupny. Brawo dla tych, którzy się nie dają i nie biorą łapówek. Ci co biorą łapówki prędzej czy później wpadną. Czy warto być skorumpowanym?

Mocny reportaż. Polecam tą książkę wszyst...

Dzisiaj skończyłam czytać swój pierwszy reportaż. Padło na "Więzienny świat" Janusza Szostaka. Temat więzienia interesował mnie już od dłuższego czasu i kiedy ta pozycja wpadła mi w ręce postanowiłam zaryzykować. Przełamać swoją strefę komfortu i spróbować czegoś nowego.
Reportaż ten mnie zaskoczył, choć przyznam, że nie wiedziałam czego się spodziewać. Poruszone w nim sytuacje są często obrzydliwe i wręcz odrażające. Zmuszają człowieka do zastanowienia się jak można w ten sposób potraktować drugą osobę. Nawet jeśli ta, w którymś momencie zbłądziła i popełniła większe czy mniejsze przestępstwo. Reportaż skupia się głównie na kobietach, ale możemy również dowiedzieć się co nieco o mężczyznach oraz (dla smaczku) dowiedzieć się jak to wszystko widzi osoba, która tam pracuje. Książka jest mocna. Czytając ma się wrażenie, że osoby opowiadające swoje historie siedzą tuż obok nas. Nie jest to jednak pozycja na tak zwany "raz". Ja czytałam ją dobre dwa miesiące, bo w pewnej chwili nie byłam w stanie znieść emocji i tego okrucieństwa. Aż nie chce się wierzyć, że coś takiego ma miejsce w Polsce, właściwie tuż obok nas.