Opinia na temat książki Wesela nie będzie!

Jaka to była świetna część. W "Pruskich Babach" brakowało mi humoru Autorki, na szczęście w "Weselu" dostałam go w nadmiarze. To było bardzo dobre!

Edytka wraz z przyjaciółkami wyjeżdża na wieczór panieński do Szklarskiej Poręby. Pociągiem podróżuje z nią była teściowa, która wkrótce pada trupem. I to dosłownie. Sierżant Bączek bierze śledztwo na swoje barki. A w całym tym morderczym ambarasie okazuje się że Edytka zaciążyła...

To była szalona część, którą czytało się w zawrotnym tempie. Zbrodnia niemalże doskonała, z doskonałym sierżantem Bączkiem, który ma dar w rozwiązywaniu dziwnych spraw. Do tego humory Edytki. Ta druga różowa część Trylogii podobała mi się ogromnie. Bawiłam się przy niej przednio, częściej parskałam śmiechem jak przy pierwszej odsłonie. Aż boję się co mnie czeka w trzeciej części.

Już wielokrotnie pisałam w recenzjach, ale jeszcze raz się powtórzę - Starosta ma bardzo barwny język, jej bohaterowie są bardzo zakręceni, pozytywni, dzięki czemu książki są kapitalne. Tutaj nie było żadnej irytującej postaci. I w tym tkwi oryginalność Autorki. Po takie książki chce sięgać, gdy mam ciężki okres. One rozjaśniają najbardziej pochmurny dzień.