RECENZJA 9/10
„WAŻKA” ANNA STOKŁOSA.
Anna napisała książkę o sytuacji na świecie po III wojnie światowej i… podobała mi się!
Miałam poczucie, że czytam książkę wojenną przeplataną z romansem (był ładnie stonowany) bohaterzy wykreowani w ciekawy sposób. Była akcja, działo się;).
Jeśli lubisz: historie miłosne, historie wojenne, przetrwania, postapokaliptyczny świat, wizje świata po III wojnie światowej, zmiany ustrojowe - jest to książka dla Ciebie!
Plusy: na pewno przedstawienie tego, jak wygląda świat, w jakim reżimie wszyscy żyją, palenie książek/zakazy/nakazy/tabletki na wszystko itd. ogólnie bardzo fajny zamysł. Gratuluję pomysłu i już czekam na tom II bo czuję, że będzie i z przyjemnością go przeczytam!
Książka totalnie w moim guście. Kojarzy mi się poniekąd również z „Niezgodną”, więc może łatwiej było mi sobie to wszystko wyobrazić i wczuć się w rolę bohaterki. Kto czytał, ten zrozumie ;).
Z minusów: nie podobało mi się, w jaki sposób zwracał się profesor do Weroniki „waćpanno”, bo chociaż rozumiem zamysł tego, że profesor był starszy i pamiętał „tamte czasy” to jednak słowo „waćpanno” jest zbyt odległe jak na to, żeby podpisać je pod „czas sprzed wojny” (zakładając, że profesor nie żył 150 lat). Nie wiem trochę wydało mi się to przesadzone, za co ucinam te 0,25 puntu ;) ale to moje subiektywne spostrzeżenie.
...