„Ocenia Warszawę jako najbogatszą skarbnicę pamiątek, ale także widzi pełne potencjału miasto, noszące piętno europejskiej, coraz nowocześniejszej i bogatszej metropolii […] Było to powodem do dumy i do opiewania przez Iwaszkiewicza piękna materialnego kształtu Warszawy […]. Tej miłości pozostaje wierny nie tylko w czasach międzywojennych, ale aż do końca, mimo, że na jego oczach powstaje później, po II wojnie światowej, zupełnie inny byt miejski”.