Bonaparte uznał, że nadeszła chwila do zadania rozstrzygającego ciosu. O godzinie 12.30 rozpoczęła ruch kolumna Macdonalda w centrum. Generał poprowadził atak z niezwykłą brawurą. Poprzedzany huraganem ognia armatniego skierował kolumnę na Sussenbrunn, aby wbić klin pomiędzy rezerwę Lichtensteina a prawe skrzydło korpusu Bellegardea. Generał szedł przed linią piechurów niczym zwykły oficer. Zarówno on, jak i jego maszerujący ramię w ramię żołnierze zdawali się nie zważać na wzmagający ostrzał...