Ostatnie kilometry dzielące od Świętego Miasta krzyżowcy przebyli w szczególnie podniosłym nastroju. Uczucie wielkiej radości mieszało się z dumą i satysfakcją. Czuli się prawdziwymi wybrańcami Boga. Oto oni - ciągle jeszcze liczni, ale w jakże pomniejszonej liczbie, niż chociażby pod Antiochią, nie mówiąc już o chwili, gdy wstępowali na azjatycki brzeg - dotarli wreszcie do celu podróży. Czyż to nie wyroki boskie pozwoliły im dokonać tylu nadzwyczajnych czynów i zachować życie w obliczu ostatniego już wysiłku: zdobycia Jerozolimy i ustanowienia w niej rządów Krzyża? Inicjatorem zbrojnych wypraw do Ziemi Świętej było papiestwo, a uczestniczyli w nich rycerze ze wszystkich państw kręgu kultury łacińskiej. Autor koncentruje swoją uwagę na dziejach pierwszej krucjaty, której ukoronowaniem było zdobycie Jerozolimy.