Problem-pytanie, które Autor stawia sobie i Czytelnikom pod rozwagę, ma być może obrazoburczy charakter. Dla wielu naukowców, publicystów, ekspertów, polityków i przeciętnych zjadaczy chleba pewne wartości wydają się oczywiste, odwieczne, niezmienne, a tym samym nienaruszalne. Tak jest z demokracją. W jej uniwersalizm mało kto wątpi. Tymczasem z perspektywy Azji Południowo-Wschodniej nic nie jest oczywiste. Czy tylko niedojrzałością systemów społecznych i zacofaniem politycznych elit można tłumaczyć fakt, że demokracja wciąż gdzieniegdzie tylko wykracza poza krąg kulturowy, który przed 2.5 tys. lat stał się jej kolebką? W książce Adam Jelonek przedstawia toczącą się już od lat w środowisku antropologów, socjologów i politologów dyskusję na temat cywilizacyjnych różnic w podejmowaniu sensu polityki w ogóle, a demokracji w szczególności. W kontekście tej dyskusji Azja, w tym Azja Południowo-Wschodnia, zajmuje poczesne miejsce.