Ameryka, XIX wiek. Elizabeth O’Brian chciała umrzeć. Po co miałaby żyć, skoro jej męża i ukochaną córeczkę zabrała na śmiertelna gorączka? Mijały dni, a ona wciąż była zdrowa. Pewnego dnia poznała mężczyznę z dwójką małych dzieci. Przedstawił się jako John Hargrove i powiedział, że szuka kobiety, która pomogłaby się zaopiekować córeczkami jego zmarłego brata. Świadomy, że ma do czynienia z pogrążoną w żałobie wdową, zaproponował białe małżeństwo. Wciąż tęskniąca za swoim dzieckiem Elizabeth uznała, że znajdzie ukojenie i sens życia w bliskości sierot. [Harlequin, 2011]