„Wielkie rzeczy rodzą się wśród wielkich niebezpieczeństw”. W XVII stuleciu takim wielkim niebezpieczeństwem dla Rzeczypospolitej było imperium osmańskie. Zmagania z turecką ekspansją pozostawiły trwałe ślady o charakterze materialnym i wizualnym; strach mieszał się z uznaniem dla przeciwnika, rola przedmurza chrześcijaństwa – z fascynacją kulturą orientalną. Sabine Jagodzinski skupia się na omówieniu zmienności postrzegania zagrożenia tureckiego i jego komemoracji w rodach Żółkiewskich, Sobieskich i Radziwiłłów.