Bywa, że zajęty sobą i wypełniającymi życie problemami nie zauważasz mijającego bezpowrotnie czasu. Godziny, minuty i sekundy płyną wartko jak wody strumienia unosząc cię ze sobą. Czasami skupiony jesteś nad ulotnym szczęściem, które przynosi chwila, innym razem liczysz bolesne doświadczenia. Płynąc z nurtem czasu wcześniej czy później dobijesz do przystani. Czekać tam będzie Jezus. Przygarnie cię z niewymowną miłością, ale też poprosi o ważną rzecz: Moje dziecko, pokaż mi, co zrobiłeś ze swoim życiem!