Jak łatwo zorientować się po tytule, jest to biografia dyrektora katolickiej rozgłośni radiowej, redemptorysty (Zgromadzenie Najświętszego Odkupiciela), ojca Tadeusza Rydzyka, który w dokumentach przedstawionych Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji figuruje jako „jednoosobowy organ nadzorczy, jednoosobowy organ zarządzający i jednoosobowy organ kontrolny” Radia Maryja, znanego z napastliwych wystąpień konserwatywnych, ksenofobicznych i antysemickich.
Na samym początku lektury zakładałem i planowałem, że napiszę na temat tej książki całkiem sporą recenzję. Ale w miarę czytania…
Ja Newsweeka nie czytam, a panów Potkaja i Piskały nie znam, tym niemniej zakładam, że to co napisali jest prawdą. A zakładam tak dlatego, że nie sądzę, żeby Newsweek ryzykował proces o zniesławienie publikując informacje, których nie można sprawdzić i udowodnić. Poza tym autorzy wyraźnie unikają jakichkolwiek ocen, ograniczając się do prezentacji faktów i, ewentualnie, związków pomiędzy nimi. Tak więc zakładam, że w książce napisano prawdę o Tadeuszu Rydzyku i metodach jego działania, a to oznacza, że ja nic więcej o nim i o jego biografii nie napiszę – po prostu się boję.