Mark Hodder w swojej powieści przywołuje jedną z najciekawszych postaci Imperium XIX wieku - Sir Richarda Francisa Burtona - żołnierza, dyplomatę i podróżnika wsławionego m.in. organizacją wyprawy w poszukiwaniu źródeł Nilu pod auspicjami Królewskiego Towarzystwa Geograficznego i Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Nie do przecenienia są także osiągnięcia sir Burtona na polu literackim i lingwistycznym. Znał 29 języków obcych i 11 dialektów. Sławę przyniosły mu doskonałe tłumaczenia Baśni tysiąca i jednej nocy oraz Kamasutry. Znany był zresztą jako badacz zachowań seksualnych ludów Indii i Orientu. Krótko mówiąc ikona wieku. Jeszcze nie przekonani? W 1854 roku sir Burton otrzymał rozkaz spenetrowania "Złotego Rogu Afryki", a w szczególności niezbadanego obszaru obecnej Somalii. Razem z trzema oficerami armii brytyjskiej wylądował w Adenie i zaraz na wstępie odwiedził osławione w tamtych czasach centrum handlu niewolnikami Harar w północnowschodniej Abisynii. Przebrany za Araba, dostał się, jako pierwszy Europejczyk, do zamkniętego miasta i odbył szereg spotkań z miejscowymi tuzami. Po dziesięciu dniach wrócił – samotnie wędrując przez pustynię – do Adenu. Był także pierwszym Brytyjczykiem, który dotarł do Mekki w Arabii i Harar w Etiopii, znów w przebraniu. W 1886 r. w uznaniu zasług dla Imperium, królowa Wiktoria ujęta osiągnięciami Richarda Francisa Burtona obdarzyła go tytułem szlacheckim. Teraz za sprawą Marka Hoddera, sir Burton powraca jako główny bohater znakomitej powieści. W The Strange Affair of Spring Heeled Jack koła historii potoczyły się nieco inaczej niż w sposób znany nam z kart historii. W innym kierunku rozwinęła się nauka - króluje para i eugenika - ulicami Londynu przetaczają się dziwaczne pojazdy parowe i kroczą groteskowe stwory wyspecjalizowane w wykonywaniu ściśle określonych zadań. Wizja steampunkowego Londynu olśniewa, Hodder nie ogranicza się tylko do opisów niezwykłych wynalazków - z rozmachem przedstawia także kulturowe realia epoki. Boże chroń Króla! Króla, ponieważ w powieści na tronie brytyjskim nie zasiada miłościwie panująca Wiktoria, lecz jej mąż Albert. W Londynie epoki pary i eugeniki, sir Burton podejmuje się rozwiązania zagadki ludzi wilków... porywających pomocników kominiarzy. Jak przystało na steampunk sprawa z pozoru absurdalna, być może nawet nieco zabawna, szybko staje się dramatyczna, makabryczna i wielowymiarowa. Pojawia się w niej postać słynnego Spring Heeled Jacka. I akcja rusza z kopyta, wariacko miotając Czytelnikiem w kolejnych zwrotach akcji. Królewski agent, wspaniały podróżnik i człowiek wielkiej odwagi kontra tajemniczy, demoniczny... potwór, stwór, a może przybysz z innej planety? Człowiek? Może wręcz Kuba Rozpruwacz!!! (niektórzy łączyli te dwie postacie). Spring Heeled Jack fascynował i przerażał XIX wieczny Londyn, a i dzisiaj nie narzeka na brak zainteresowania ze strony miłośników tajemnic i historii z dreszczykiem.