Kiedy Francja skapitulowała przed zwycięską armią Hitlera, wygnańcy z okupowanej Polski zaczęli gromadzić się w Wielkiej Brytanii. Tam urzędowały polskie władze, tam tworzyły się ośrodki szkolące żołnierzy i personel pomocniczy. W walijskm Penrhos zakwaterowano niemałą liczbę uchodźców z Polskiego Korpusu Przysposobienia i Rozmieszczenia. Po wojnie ci, którzy nie mogli wrócić do ojczyzny, pozostali w Penrhos w Walii. Autorka opisuje ich losy wojenne oraz życie w powstałym tam Domu dla Polaków, zwanym „Domem Ludzkiej Dobroci”, liczącym około stu mieszkańców.