Kilkanaście lat temu, nieoczekiwanie, otrzymałem list. Od człowieka, którego nie znałem. Pisał z więzienia: Zabiłem człowieka... tak zaczęła się znajomość, a potem przyjaźń z bohaterem mojej książki.
"W cztery oczy" jest opisem drogi, jaką przebył Olek, aby na nowo zaadaptować się w społeczeństwie i swoim środowisku zawodowym po odsiedzeniu wyroku.