We wrześniowym numerze najbardziej zainteresowały mnie:
- "Portret w sepii" (str.94-106) - sesja zdjęciowa, w której na największe brawa zasługują stylizacje Karoliny Gruszeckiej. Zdjęcia Mateusza Stankiewicza są w większości dobre (gdyż nie każde przypadło mi do gustu).
- "Wielka kąpiel" (str. 118-121) - Katarzyna Straszewicz o dobrodziejstwach płynących z gorących kąpieli.
- "Człowiek, który chciał zrozumieć świat w całości" (str. 150) - niedługi ale ciekawy tekst Marii Fredro-Bonieckiej o Leonardzie da Vincim.
- "Współpracownik emocjonalny" (str. 154-157) - kolejna porcja wspomnień Małgorzaty Beli. Tym razem opowiada ona o swojej pracy z fotografem Timem Walkerem.
- "Obrazy jak nieprzyzwoite myśli" (158-161) - interesujący tekst Elżbiety Szawarskiej, którego bohaterem jest fotograf Guy Bourdin.
- "Babie lato" (str. 167-187) - główna sesja zdjęciowa. ze stylizacjami Karoliny Gruszeckiej i zdjęciami wykonanymi przez Sonję Szóstak, której główną bohaterką jest modelka Luna Bijl.
- "Zielone oczy" (str. 212-221) - sesja zdjęciowa z bardzo ładnymi zdjęciami Kacpra Kasprzyka.
- "Fizyczne uzależnienie od kina" (258-261) - krótki wywiad Anny Tatarskiej z Pedro Almodóvarem.
To drugi w historii p...