Niełatwo być świętym w dzisiejszych czasach. Zwłaszcza gdy widzi się niesolidność dziennikarzy, niekompetencję polityków, upadek nauki i ogólne znieczulenie świata. Dobrze, że Autor przekonuje nas, że choć jest strasznie, to jest też i śmiesznie, i że ze wszystkiego możemy mieć kupę radości.