„Wymacuję kontakt i lampa wisząca u sufitu zalewa pokój światłem. Dokładnie naprzeciwko mnie znajdują się drugie drzwi z czarną kotarą, prowadzące prawdopodobnie do ciemni. Ale to jest szczegół, który mnie w tej chwili nie interesuje. jedyne, co mnie interesuje, to człowiek, leżący na podłodze z twarzą w kałuży krwi. Podchodząc, schylam się i oglądam podłogę wokół trupa z nadzieją odkrycia jakiegoś listu czy notatki. Nie odkrywam nic. List , jeśli taki istnieje, jest prawdopodobnie w kieszeni zabitego. Tylko że on leży właśnie na kieszeni (…) Pochylam się jeszcze trochę. Nie ma mowy o pomyłce.”