(...) Isakiewicz nie udaje, że żyje na planecie szczęśliwej. Żyje wśród okropności naszego świata i w tym naszym okropnym świecie tropi te iskierki dobra, które w nim są, niestety zwykle niezauważane. Takie jak piłkarska drużyna bezdomnych, jak Atlantis, jak jezuita Olek, który przed wstąpieniem do klasztoru łamał ludziom szczęki, jak anonimowi alkoholicy i narkomani, jak ks. Paweł Dobrzyński, pallotyn, stale z dziećmi na oddziale onkologii, i wiele, wiele innych. Często pytamy: "skąd zło?", "dlaczego tyle zła?". Po przeczytaniu ULICZNICY trudno się nie zadumać nad pytaniem "skąd to dobro?". Tyle dobra tam, gdzie, na dobrą sprawę, wcale nie powinno się było objawić.
Ks. Adam Boniecki
Ks. Adam Boniecki