Odkrywcze spojrzenie na biografię i utwory Nabokova, które rzuca nowe światło na jednego z najbardziej tajemniczych pisarzy dwudziestego wieku.
Vladimir Nabokov był świadkiem strasznych wydarzeń swojego stulecia: uciekł z Rosji po rewolucji, potem z hitlerowskich Niemiec; wraz z żoną Żydówką i synem wydostał się z Francji dosłownie kilka tygodni przed nazistowską okupacją. Wielokrotnie oskarżano go, że odwracał się od ludzkiego cierpienia, by tworzyć wyrafinowane opowieści o deprawacji. A jeśli Nabokov zrobił o wiele więcej, niż czytelnicy kiedykolwiek sądzili?
Dzięki niedawno odtajnionym dokumentom wywiadu i odzyskanym materiałom wojskowym dziennikarka Andrea Pitzer dowodzi, że pisarz nie był wcale, jak się często twierdzi, jedynie wyznawcą idei sztuki dla sztuki. W swoich dziełach bowiem zdołał ukryć niepokojące nawiązania do historii niektóre z nich przez dziesiątki lat pozostały jednak niezauważone. Pisarz jawi się jako swoisty sztukmistrz-dokumentalista, który poświęcił najbardziej twórcze lata życia na spisywanie sagi o zapomnianych obozach koncentracyjnych i jadowitym kołtuństwie. "Lolita", odpowiednio odczytana, ujawnia prawdziwą tożsamość Humberta Humberta i przerażenie Nabokova amerykańskim antysemityzmem. Chory psychicznie narrator "Bladego ognia" przypomina o rosyjskich tragediach, które nie tak dawno wstrząsały światem.
Historia rodziny Nabokova od carskich sądów do planów filmowych w Trzeciej Rzeszy, od przybudówek CIA do Casablanki podczas wojny jest zarazem historią jego wieku. Pitzer pokazuje, że i jedna, i druga historia stanowią nieodłączną część jego utworów.
Vladimir Nabokov był świadkiem strasznych wydarzeń swojego stulecia: uciekł z Rosji po rewolucji, potem z hitlerowskich Niemiec; wraz z żoną Żydówką i synem wydostał się z Francji dosłownie kilka tygodni przed nazistowską okupacją. Wielokrotnie oskarżano go, że odwracał się od ludzkiego cierpienia, by tworzyć wyrafinowane opowieści o deprawacji. A jeśli Nabokov zrobił o wiele więcej, niż czytelnicy kiedykolwiek sądzili?
Dzięki niedawno odtajnionym dokumentom wywiadu i odzyskanym materiałom wojskowym dziennikarka Andrea Pitzer dowodzi, że pisarz nie był wcale, jak się często twierdzi, jedynie wyznawcą idei sztuki dla sztuki. W swoich dziełach bowiem zdołał ukryć niepokojące nawiązania do historii niektóre z nich przez dziesiątki lat pozostały jednak niezauważone. Pisarz jawi się jako swoisty sztukmistrz-dokumentalista, który poświęcił najbardziej twórcze lata życia na spisywanie sagi o zapomnianych obozach koncentracyjnych i jadowitym kołtuństwie. "Lolita", odpowiednio odczytana, ujawnia prawdziwą tożsamość Humberta Humberta i przerażenie Nabokova amerykańskim antysemityzmem. Chory psychicznie narrator "Bladego ognia" przypomina o rosyjskich tragediach, które nie tak dawno wstrząsały światem.
Historia rodziny Nabokova od carskich sądów do planów filmowych w Trzeciej Rzeszy, od przybudówek CIA do Casablanki podczas wojny jest zarazem historią jego wieku. Pitzer pokazuje, że i jedna, i druga historia stanowią nieodłączną część jego utworów.