Książka dotyczy ważnego, ale niezbadanego dotąd zjawiska fotograficznego negatywu, będącego nie tylko pośrednikiem w procesie wywoływania zdjęć, ale również skończonym przedstawieniem, wykorzystywanym często w twórczości artystów i fotografów.
Może się wydawać, że fotografię wynaleziono po to, aby uzyskać wierne obrazy świata, uwiecznione na „lustrach obdarzonych pamięcią”. Co jednak się stanie, gdy spojrzymy na fotografię przez pryzmat negatywu? Wówczas okazuje się, że odbija ona świat na powierzchni czarnych, zniekształcających luster. Negatywowość umożliwia zatem zerwanie z realizmem i mimetycznymi funkcjami obrazów. Dzięki odwróceniu światłocienia kult mroku, nocy, niepokojącej obcości i niepoznanego pojawia się w centrum artystycznej refleksji. Zapisany na negatywach mundus inversus ułatwia dialog z systemami metafizycznymi opartymi na fundamentalnej polaryzacji światła i ciemności. Negatyw zaprzecza i pozwala na przyjęcie krytycznej postawy wobec obowiązujących norm i sposobów doświadczania świata.