"- Człowieku! Myślisz, że pokonasz wampira? - otworzył usta, po kłach spływały krople jadu. - Już jesteś martwy! - odchylił głowę, by z większą siłą wbić zęby w tętnicę chłopaka i mocniej zacisnął palce na jego szyi. I wtedy zawył. Trujący łańcuszek na szyi Roberta zadziałał! Skóra wampira szybko zmieniała kolor na ciemnobrunatny. Od ciała oderwały się ręce i upadając, rozsypały się w pył. Z resztek po wampirze wystawał breloczek z napisem ."