Tak mi się ułożyło, że najpierw przeczytałam biografię Tuwima napisaną przez pana Urbanka, a dopiero po niej niżej wymienioną. I dobrze, bo pan Matywiecki napisał dogłębną analizę Tuwima widzianej poprzez poezję Tuwima. A to jest coś innego niż biografia, choć fakty z życia pojawiają się niechronologicznie. Po prostu fakty z życia poety trzeba już znać, czyli przeczytać Urbanka.
Książkę czytałam ze 2 tygodnie, ale nie żałuję, choć nie była to lekka lektura. Przyznam się, ze w wielu miejscach nie rozumiałam dywagacji filozoficznych. Ale wyszłam z założenia, że nie muszę wiedzieć wszystkiego. Książka opisuje ważne motywy w poezji poety: wyobcowania, motyw Boga, biologizm, geometrię, nicość, filozofię, eschatologię, demonizm, folklor, urbanizm itd itp.
Bardzo rzeczowo dogłębnie autor analizuje wiersze.
Przy okazji, a może przede wszystkie kolejne wgłębienie się w życie i twórczość Tuwima była dla mnie bardzo osobistym doświadczeniem człowiek, który był wyobcowany przez całe swoje życie. Teraz, w roku 2014, gdy już w naszym kraju przeminęły -izmy realne (w sensie konfliktów narodowościowych), jego polskość jest nie do podważenia, a pacyfizm Tuwima wreszcie nie jest uważany za zdradę narodową w związku chociażby z - wreszcie - rozpoczętą dyskusją na temat zasadności powstania warszawskiego i sensu wymachiwania szabelką jako przejawu odwagi - czy brawury, teraz mogłam spotkać się z człowiekiem, który stał się ofiara historii. Tragiczne, moim zdaniem jest to, że wsz...