Niemiecki futbol to synonim potęgi. Reprezentacja gra dziś najnowocześniejszą piłkę świata, Bundesliga od zawsze utrzymuje się w czołówce, a dziś, z wszechmocnym Bayernem Monachium i innowacyjną Borussią Dortmund, ma szansę stać się najlepszą ligą świata. System szkolenia jest niedoścignionym wzorem dla większości europejskich krajów. Niemcy masowo produkują uniwersalnych, znakomitych technicznie piłkarzy, którzy są czołowymi postaciami w najlepszych klubach świata. Ten obraz to jednak ledwie wycinek z pasjonującej historii piłki w kraju naszych zachodnich sąsiadów. Ulrich Hesse, dziennikarz o międzynarodowej sławie, współpracujący z serwisem ESPN, pokazuje jak ciężką drogę przeszli Niemcy by osiągnąć dzisiejszy poziom. Zanim trzy razy sięgnęli po mistrzostwo świata, zanim wychowali całe pokolenia fantastycznych piłkarzy, musieli zmagać się ze złowrogimi Gimnastykami i zatrutymi piórami publicystów, którzy pisali o piłce jako sporcie absurdalnym i brzydkim.
Hesse z wielką dozą ironii i dystansu pokazuje jak bardzo niezorganizowany i nie niemiecki bywał niemiecki futbol. Jak daleko było mu do Ordnungu i jak ten Ordnung wprowadzano, gdy stawało się to wyższą koniecznością. Autor z niesamowitą wnikliwością odkrywa mroczne tajemnice futbolu, opisuje triumfy, dramaty, wielkie rywalizacje, złożone osobowości. W tej historii pojawiają się z zadziwiającą regularnością piłkarze o polsko brzmiących nazwiskach.
Polską edycję książki chciałbym zadedykować setkom tysięcy ludzi, którzy przybyli z polskich terytoriów do Zagłębia Ruhry w zachodnich Niemczech pod koniec XIX wieku. Bez ich dzieci i wnuków nie mielibyśmy Schalke 04 i Borussi Dortmund. A ja nigdy nie zostałbym fanem futbolu.
Autor