Fascynująca opowieść o zanikaniu polskiej kultury chłopskiej.
Najnowsza książka cenionego historyka literatury i kultury.
Toast na progu Andrzeja Mencwela to współczesna opowieść biograficzna. Jej głównym bohaterem jest zmarły przed kilku laty przyjaciel autora, który był światłym rolnikiem, dumnym ze swej zawodowej sprawności i gospodarczych osiągnięć. Był też jednym z ostatnich prawdziwych chłopów, uosobieniem stanowej godności i cnoty obywatelskiej. Wspomnienie o nim uprzytamnia autorowi, że w niedawno minionym czasie zeszli z tego świata inni jego sąsiedzi i sąsiadki, autentyczni w chłopskim człowieczeństwie, oryginalni w osobowych rysopisach, wypełniających kolejne rozdziały tej opowieści. Zaczynali samodzielnie gospodarzyć jeszcze przed wojną, przetrwali dzielnie i mądrze prawie półwiecze, w tym wojnę i okupację, oparli się presjom kolektywizacji i sprostali pierwszym wyzwaniom modernizacji. Wraz z ich odejściem w ostatnich dekadach zanikło też tradycyjne, wielofunkcyjne, rodzinne gospodarstwo chłopskie, będące materialną ostoją chłopstwa jako klasy społecznej. Była to w Polsce klasa najstarsza i najliczniejsza, odwiecznie wyzyskiwana, a utrzymująca swą pracą byt zbiorowy. „Żywią i bronią” - jak głosiło tradycyjne hasło demokratyczne.
Czy osamotnienie i śmierć przyjaciela, równoznaczne z końcem jego świetnego gospodarstwa, były nieuchronne? Czy zanik takiego sposobu istnienia, jaki stanowiło rodzinne gospodarstwo chłopskie, jest tożsamy z zanikiem chłopstwa jako wyraźnego stanu społecznego, zatem z końcem odrębnej kultury chłopskiej? Czy kultura polska musi ciągle opierać się na tradycji szlacheckiej, czy też winna oprzeć się na dziedzictwie chłopskim, będącym kulturą pracy i współpracy?
Oto pytania, które skrycie i jawnie, pośrednio i bezpośrednio inspirują tę opowieść, nasycając ją eseistyczną refleksją autora.