Dawno, dawno temu, kiedy byłam studentką, o „Porozumieniu bez przemocy” mówiło się na prawie każdych zajęciach. I cudownie, że wkładano do naszych głów wszystkie pozytywne aspekty stosowania empatycznej komunikacji, jednak o ile doskonale znałam teorię, praktyki uczyłam się dopiero na własnych dzieciach. I przyznaję, wielokrotnie ponosiłam porażki. A kiedy nie wiem, jak coś wytłumaczyć moim maluchom, sięgam po książki.
Surykatka Agatka, nowa mieszkanka sawanny, zaprosiła gości na swoje przyjęcie, aby zyskać nowych przyjaciół. Kiedy podczas wymyślania zabawy podzieliła zwierzęta na drużyny, jej decyzja nie zyskała aprobaty szakala Felusia. Uznał on zarządzenia Agatki za niesprawiedliwe, a winą za niepowodzenie obarczył właśnie ją. Feluś czuje, jak rośnie w nim złość, czym wprawia innych gości w zakłopotanie, jednocześnie psując wszystkim zabawę. Czy ktoś będzie w stanie uratować tę imprezę zapoznawczą?🤔
Bardzo fajny pomysł na książkę dla wiecznie skłóconego rodzeństwa lub grup przedszkolnych. Opowiada o tym, jak trudno wypracować kompromisy w relacjach, ale zapewnia, że dzięki odpowiednim wskazówkom, nie ma rozmów niemożliwych, chociaż jej treść nie przeczy, że bywają one trudne. Już wcześniej zetknęłam się z tą serią i chociaż osobiście nie przekonuje mnie jej kolorystyka, autorki prezentują konkretne metody na takie wyrażanie emocji, które przyniesie ulgę, a nie obciąży psychicznie. Rzeczywiście jest to przystępna książka o tym, jak efektywne zapoznać dzieci i ich rodziców z Porozumieniem Bez Przemocy – coś, czego brakowało mi za moich studenckich czasów, kiedy wkraczałam na nauczycielską drogę.
Porozumienie Bez Przemocy pozwala zrozumieć, że zachowania, które prezentujemy, są jedynie próbą zaspokojenia naszych potrzeb, a wybuchy emocji to ich uzewnętrznienie. Czy w Waszych domach mieszka jakiś szakal Feluś? A ile jest w nich surykatek Agatek? Ile razy emocje przygniotły Was-dorosłych? Jak uczycie Wasze dzieci przepracowywania konfliktów? Sięgnijcie po tę książkę, na pewno będzie pomocna👏.