Niesamowita książka w której historię wkręciłam się od razu. Polubiłam jej główną bohaterkę, choć jej matkę już niekoniecznie. Nie bardzo dostrzegała problemy córki i zamiast cieszyć się z nią, że uwolniła się od człowieka, który ją krzywdził, to od razu zaczęła prawić wywody:
,,I jak się czujesz jako rozwódka i samotna matka?"
No faktycznie, oparcie było z jej strony niczym na taborecie w kuchni. Na całe szczęście Madelaine nie miała zamiaru ukazywać swoich boleści związanych z rozwodem, tylko wzięła byka za rogi. Postanowiła skorzystać z wolności i zrobić coś o czym od dawna marzyła. W małżeństwie w wielu rzeczach była blokowana, dlatego teraz oddycha pełną piersią i czerpie same korzyści. Odrzuca wszystkich mężczyzn, których uważa za niemiłosierne problemy i cieszy się życiem. Niestety jej sielanka nie trwa zbyt długo, gdyż to, co dotychczas jej przeszkadzało, teraz objawia się w formie tęsknoty. Tych myśli, kiedy mogła się do kogoś przytulić, lub opowiedzieć o tym, co ją boli. Do romantycznych chwil i spojrzeń wypełnionych szaleństwem. Czy więc jej tęsknota będzie na tyle silna, że da szansę jednemu z mężczyzn?
Muszę przyznać, że jej wybór nie będzie łatwy, bo każdy z nich posiada to coś... U każdego coś straci i coś zyska. Każdy da jej coś innego, czego nie będzie w stanie zapewnić drugi. Prawdziwy zamęt, który ogarnął nawet moje myśli.
Jest to porządny, choć wyrafinowany erotyk. Napisany z pasją i lekkością przekazu. Tutaj nie trzeba wkład...