...wydało mi się, że usłyszałem z łazienki strzał. Podniosłem się i nasłuchiwałem, ale było całkiem cicho. Usiadłem, po chwili uświadomiłem sobie, że woda znów szumi. Tylko że nie był to zwykły znajomy szum. Potem rozległ się krzyk, przejmujący do szpiku kości krzyk z łazienki.