„Gdy nic nie jest pewne, wszystko jest możliwe.”
Tamten utracony świat to opowieść o trzech kobietach, które próbują wpasować się w nowy świat, który dał im szansę na szczęście, pod warunkiem odczuwania tęsknoty, której nie są w stanie pozbyć się ze swojego życia.
Jest to opowieść ludzi zmuszonych do opuszczenia miejsca, w którym dorastali i żyli. Zakładają nowe domy, w miejscach, których nie znają. Obserwują ludzi i kulturę, która jest dla nich obca, ale mimo wszytsko starają się w nią wpasować. W tym nowym, obcym świecie pragną poczuć się jak w domu. Dojrzewają, zakochują się, przeżywają chwile szczęścia i smutku, zdobywają nowe wspomnienia – ale to wszystko nie jest w stanie zdusić tęsknoty za ukochanym miejscem na świecie.
. . . . . . . .
Już od pierwszych stron zauroczyłam się pięknymi opisami świata. To, w jaki sposób bohaterki postrzegają otaczającą je rzeczywistość. Zakochałam się też w motywie sztuki i matematyki – jak się okazuje, te dwie dziedziny potrafią znakomicie się uzupełniać. Książka jest pełna słów, które wzruszają i uświadamiają o tym, jak my, jako ludzie wpływamy na rzeczywistość i to co nas spotyka. Jednak nie otrzymałam w tej książce klucza, który pozwoliłby mi wejść w przedstawiony przez autorkę świat. Czułam się, jakbym była nieproszonym gościem, który dostaje jedynie skrawki informacji o losach bohaterów.
Częste przeskoki w czasie oraz trudne do przyswojenia więzi pomiędzy ...