Tajemna strona Świąt. Bestiariusz i mroczne tradycje

Kto przeciska się przez komin we Włoszech? Co na temat świąt sądzą Samowie? Dokładnie kiedy i co świętujemy oraz w jakie rośliny dobrze się zaopatrzyć, a których unikać? Nie tylko Mikołaj się liczy w tym czasie, bo przecież odwiedzają nas jeszcze święci Andrzej, Marcin, Katarzyna i Łucja...

"Tajemna strona świąt" to kolejna książka z serii "Wierzenia i zwyczaje", idealnie nadaje się do czytania od listopada do stycznia. Świetnie wprowadza w nastrój świąteczny, ujawnia, co może się kryć pod różnymi tradycjami, karmi czytelnika ciekawostkami kulturowymi głównie z północnych rejonów świata, ale nie tylko.

Zaskoczeniem dla mnie było wplecenie w tekst przepisów na omawiane potrawy czy instrukcji jak wykonać różnorakie ozdoby świąteczne. W pierwszej chwili pomyślałam, że to trochę infantylne podejście, ale jak tylko zaczęłam działać, to poczułam radość z tworzenia. Współcześnie mamy to szczęście, że nie musimy już odmrażać sobie kości w ciemnym lesie podczas barbarzyńskiego rytualnego uboju reniferów, możemy zwyczajnie wyszyć go z filcu i w ten sposób poczuć świąteczną atmosferę.

Myślę, że ta książka będzie dużo lepszym wyborem od wszystkich przesłodzonych powieści czy komedii romantycznych, które jak grzyby po deszczu wyrastają w tym okresie. Styl autorki jest lekki, czyta się przyjemnie. Jeżeli ktoś liczy na poważne i dogłębne opracowanie tematu, to raczej się zawiedzie, bo czuć, że ta książka pows...

"Tajemna strona świąt" to zbiór podań, opowieści i postaci, które w wielu rejonach świata występują w okolicach świąt Bożego Narodzenia... Ale w nieco mroczniejszej formie...

Autorka w interesującym, gawędziarskim stylu przedstawia sporo wierzeń i zwyczajów z przeróżnych regionów. Wszystko w klimacie lekkiego dreszczyku niepokoju i mroku. Przedstawione tu podania są intrygujące i wiele razy czułam się zaskoczona. Wiedzieliście np. że gałązki jemioły nazywano niegdyś "miotłami czarownic"? Albo że to wspomniane wiedźmy były prekursorkami poruszania się przez przewód kominkowy? Takich ciekawostek jest tutaj ogrom!

Oczywiście czym byłyby święta bez Świętego Mikołaja? Ale i on okazuje się ma swoją ciemniejszą stronę. Raedisch zaprezentowała tu obszerny bestiariusz, gdzie zresztą nie tylko Mikołaj, ale i wiele wiele innych stworów okazuje się towarzyszyć naszemu świętowaniu. Elfy, wampiry, wilkołaki, trolle czy różne bóstwa - to fascynujące, w jakie fascynujące istoty niegdyś wierzono. A jest ich taki tłum, że aż dziw, że się jeszcze żadnego nie spotkało 😄

Bardzo mi się podobało wplecenie w treści analizy kolejnych legend klimatycznych przepisów i instrukcji do rękodzieła - wszystko oczywiście pasujące do aury danego podania. Fani gotowania I DIY będą zachwyceni!

To książka przyjemna w odbiorze, intrygująca treściami i napisana przystępnym, lekkim piórem. Mogę serdecznie polecić - idealna alternatywa dla standardowych historii okołoświąteczn...