Tetralogia Niziołkowie z ulicy Pamiątkowej opisuje losy poznańskiej rodziny od początku lat sześćdziesiątych na roku 2016 skończywszy. Z założenia pogodna, przeznaczona dla czytelnika, który oczekuje od książki, że będzie ona radosna i optymistyczna, o dobrych ludziach i wierności, gdzie zdrada to wtręt z obcej mowy... Co jeszcze można powiedzieć o głównym bohaterze, kiedy w poprzednim tomie puenta wybrzmiała aż nazbyt ostatecznie? Czy to w ogóle wykonalne: utrzymać konwencję przesyconej uśmiechem opowieści, kiedy rzeczywistość płata nam figle? Okazuje się, że tak. Wszystko jest możliwe, jeżeli tylko otworzymy szeroko oczy i serca. Wtedy sprawy nawet tak poważne jak świętych obcowanie mogą być radosne, a nawet... odrobinkę, ociupinkę... frywolne. Małgorzata Klunder. Sama o sobie mówi, że już jakiś czas temu osiągnęła wiek Froda, ale do życia wciąż podchodzi z dystansem i humorem. Pasjonuje się historią i Poznaniem. Żona, matka i gospodyni domowa. Z usposobienia typowy niziołek: lubi dom, ciepło i dobre jedzenie, ale od czasu do czasu ogarnia ją szaleństwo.