Ksiądz Jan - już nie Janek, choć Jankiem pozostaje ciągle dla przyjaciół - dociera się nie bez bólów ze swoim nowym wikarym, księdzem Stachem. Początkowo wydaje się, że Stach będzie jego własną kopią w drugiej odsłonie. Ale szybko okazuje się, że pomiędzy księżmi panują inne, bardziej bezpośrednie i przyjacielskie
stosunki, choć jeden drugiego skrupulatnie pilnuje. Jednocześnie przekonujemy się, że czasem łatwiej znieść męczeńskie prześladowania, niż... własną babcię. A co dopiero dwie babcie.