Klara jest po nieudanym związku. Nie szuka miłości, boi się zaufać. Nowe życie w Warszawie, praca, przyjaciele – tyle jej wystarcza do szczęśliwego życia, a przyjemniej tak się jej wydaje. Marcel, bliski przyjaciel Sandry, kobiety, z którą mieszka i się przyjaźni Klara, proponuje wspaniały wyjazd do domku na Mazurach, który należy do jego przyjaciela. Ma jechać on, dwójka jego znajomych (w tym właściciel domku), Klara i Sandra. Kobieta początkowo jest oporna, wcale nie ma ochoty na wyjazd, jednak w końcu daje się przekonać i wyjeżdżają na wakacje, które wiele w jej życiu zmienią.
Marcin praktycznie od samego początku, nie ukrywa, że Klara mu się spodobała i to bardzo. Kobieta jednak boi się zaufać, boi się związku, miłości. Czy pozwoli Marcinowi się zbliżyć do siebie? Co stanie się w domku na Mazurach? Jaki okaże się Marcin? Co ukrywają przed Klarą przyjaciele?
Historia ciekawa, dość wciągająca. Czyta się ją bardzo szybko (ma 170 stron). Nie wymaga od nas głębszych przemyśleń, co sprawia, że jest doskonała na leniwe popołudnie, kiedy mamy ochotę przeczytać coś lekkiego, z przymrożeniem oka.
Bohaterowie ciekawi, realistyczni, po części dający się lubić. Dlaczego po części? Klara pokazana jest jako kobieta dość niezdecydowana, często zmieniająca zdanie. Marcin pomimo dobrych zamiarów jednak skłamał, a osobiście nie znoszę kłamstwa, a więc to sprawiło, że nie do końca go polubiłam.
„Ta miłość” to ciekawa historia o miłości, którą przeczytałam ...