Każde dziecko w pewnym momencie wkracza w taki etap, w którym zaczyna snuć się po domu bez celu i powtarzać w kółko "nudzi mi się...". Muszę przyznać, że nas także to dopadło. A ja już myślałam, że dzięki niezwykłej fantazji mojej córeczki i jej miliona pomysłów na minutę uda nam się go pominąć. Ale najwyraźniej jest to nie możliwe. I dlatego też s... Recenzja książki Szymek w krainie nudzimisiów