Czasem lubię wziąć do ręki powieść kryminalną, której akcja rozgrywa się w czasach już dla mnie odległych, wtedy, kiedy nie było mnie jeszcze na świecie lub dopiero co się pojawiłem. Jakie to czasy? To ubiegły wiek i czasy Polski Rzeczpospolitej Ludowej. To okres, który minął, miejmy nadzieję, bezpowrotnie. Jednak powieści z tego okresu przywołują... Recenzja książki Szyfr zbrodni