Opinia na temat książki Sztuka odpoczynku

Przez wiele lat towarzyszyło mi uczucie, że nie mogę odpocząć dopóki nie zrobię wszystkiego, co mam zaplanowane. W efekcie spędzając czas w towarzystwie rodziny czy znajomych miałam poczucie, że tracę czas, który mogłabym wykorzystać na pracę czy naukę. Co więcej, będąc na wakacjach zdarzyło mi się myśleć, że niepotrzebnie się zdecydowałam na tak długi wyjazd, przecież mógł być o połowę krótszy.
Kiedy decydowałam się wreszcie na obejrzenie filmu, w tym samym czasie robiłam coś dodatkowego, byle tylko bezczynnie nie leżeć. Nawet czytając książkę starałam się robić to w miarę szybko, żeby przeczytać ich jak najwiecej, skoro już poświęcam temu czas.

Jaki tego efekt? Zaczęłam się męczyć znacznie szybciej, przestałam lubić to, co robię i potrzebowałam zmian. Częstych.

•••
„Sztuka odpoczynku” skupia się na różnych formach odpoczynku- dla jednych to bezczynne oglądanie telewizji, dla innych coś bardziej aktywnego. Ważne jest, aby sobie na to pozwolić. Pozbyć się wyrzutów sumienia, odstawić pracę na bok. Odpoczynek jest jednym z ważniejszych naszych „obowiązków”. Polecam tę książkę wszystkim, którzy uważają, że to, co robią w wolnym czasie jest jego stratą.