Biograficzna opowieść jednego z najbardziej znanych i cenionych dziennikarzy zaczyna się tak:
"To prawda, że nasikałeś na kanapę noblistki?
Podobno tak było, ale zdarzenia nie pamiętam. Znam je tylko z opowiadań osób trzecich, czyli mojej mamy i nieżyjącej już Wisławy Szymborskiej. O tym, że się zsikałem u niej na kanapę, dowiedziałem się, kiedy gruchnęło, że otrzymała literacką nagrodę Nobla.
Rozmawiałem z nią (Szymborską) w pokoju, gdzie było więcej osób i żeby moi producenci i współpracownicy usłyszeli, o czym mówimy, co ustalamy, przełączyłem telefon na tryb głośnomówiący. Ona powtórzyła jeszcze raz: „Grzesiu?” a potem dodała „…a pamiętasz, jak mi nasikałeś na kanapę?”. Trochę głupio się poczułem, bo miałem równo czterdziestkę, ale starałem się nie dać tego po sobie poznać."
A potem jest jeszcze ciekawiej… Grzegorz Miecugow opowiada o kulisach pracy w radiowej Trójce, telewizji, najpierw publicznej, potem TVN, o swoich przygodach, wpadkach na antenie, o kultowym Szkle Kontaktowym, ale też szczerze przyznaje się do uzależnienia od hazardu i walce z tym i innymi nałogami…
"To prawda, że nasikałeś na kanapę noblistki?
Podobno tak było, ale zdarzenia nie pamiętam. Znam je tylko z opowiadań osób trzecich, czyli mojej mamy i nieżyjącej już Wisławy Szymborskiej. O tym, że się zsikałem u niej na kanapę, dowiedziałem się, kiedy gruchnęło, że otrzymała literacką nagrodę Nobla.
Rozmawiałem z nią (Szymborską) w pokoju, gdzie było więcej osób i żeby moi producenci i współpracownicy usłyszeli, o czym mówimy, co ustalamy, przełączyłem telefon na tryb głośnomówiący. Ona powtórzyła jeszcze raz: „Grzesiu?” a potem dodała „…a pamiętasz, jak mi nasikałeś na kanapę?”. Trochę głupio się poczułem, bo miałem równo czterdziestkę, ale starałem się nie dać tego po sobie poznać."
A potem jest jeszcze ciekawiej… Grzegorz Miecugow opowiada o kulisach pracy w radiowej Trójce, telewizji, najpierw publicznej, potem TVN, o swoich przygodach, wpadkach na antenie, o kultowym Szkle Kontaktowym, ale też szczerze przyznaje się do uzależnienia od hazardu i walce z tym i innymi nałogami…