Ach, jakże byłoby pięknie, gdyby trafić szóstkę w totolotka! Mogłyby siedzieć na werandzie, łowić ryby we własnym jeziorze, a dla zabicia nudy prowadzić pensjonat. Szczęśliwy los miały w zasięgu ręk...
Jak miło było odetchnąć przy czytaniu powieści Pani Małgorzaty Starosty od mrocznych i brutalnych kryminałów i thrillerów. Właściwie tu także mamy morderstwo a więc wątek kryminalny ale podany na tac...
Niby komedia kryminalna, ale moje poczucie humoru jest jednak bardziej wymagające i nie znalazłam w niej nic śmiesznego, a kryminał to bardzo słaby.
Zamiast po prostu cieszyć się niezobowiązującą rozrywką, czułam się zniecierpliwiona i przekonana, że „ale to już było”, a żart powtórzony dwa razy mniej śmieszy. Obiektywnie patrząc to lekka powieść...
Naprawdę śmieszna komedia kryminalna, odsłuchana w doskonałej interpretacji Krzysztofa Korzeniowskiego. Lekka, przyjemna w odbiorze i wywołująca salwy śmiechu. Szybko sięgam po ciąg dalszy.