Opinia na temat książki Szamanka od umarlaków

Kiedy potrzebuję przeczytać dobrą, polską fantastykę to zawsze z przyjemnością sięgam po książki Wydawnictwa Mięta, kolejny raz jestem pod wrażeniem. Wyjątkowo pomysłowa, świetnie napisana historia z magią, niebezpieczeństwem demonami i duchami w tle.

To wydanie zostało podzielone na dwie części, na początku przeczytamy opowiadanie pt. “Maszkarada” w którym to poznajemy Idę, zwykłą nastolatke urodzoną w słynnym rodzie czarodziejów. Niestety dziewczyna nie przejawia żadnych magicznych zdolności i choć jej matka wypróbowuje na niej miliony sposobów na obudzenie magii nic z tego nie wychodzi. Ida jedna skrywa pewną tajemnice, którą nie zamierza dzielić się z nikim.

Dziewczyna ma tylko jedno marzenie chce wydostać się z domu i móc żyć jak zwykła osoba. Właśnie w tym momencie wkraczamy do głównej fabuły Szamanki, Ida idzie na studia, czuję szczęście, że nareszcie wyląduje między całkiem zwykłymi ludźmi. Niestety to właśnie między nimi tajemnica, którą skrywała zacznie wypływać na światło dzienne. No cóż ciężko się żyje w zwykłym świecie, gdy blask twojej duszy przywołuje do Ciebie duchy zmarłych.
Ida zostaje zmuszona do pobierania nauk u swej zdziwaczałej ciotki, a już wkrótce sama będzie mierzyć się z wielkim niebezpieczeństwem.

Czytając tę historię całkowicie przepadłam, uwielbiam silne choć zagubione bohaterki, kocham sarkastyczne poczucie humoru, tajemnice i niebezpieczeństwo. To wszystko zabarwione magią i duchami ahh jak ja kocham takie powieści.

Czytajcie bo to niesamowicie oderwana od rzeczywistości powieść