Pan Byczek cały ranek zbierał śmieci. Starał się zachowywać bardzo cicho, żeby nikogo nie obudzić. Nagle... Trach! Bach! Wszystko się rozsypało.
- Dzień dobry panie Byczku - przywitali się Tata świnka, Peppa i Jacek...
- Dzień dobry panie Byczku - przywitali się Tata świnka, Peppa i Jacek...