Spoglądając na nowy pawilon szpitalny im. Macieja Leona Jakubowskiego przy ul. Strzeleckiej w Krakowie trudno uwierzyć, że nie tak dawno jeszcze śmierć niemowląt i dzieci była zjawiskiem niemal zwyczajnym. Że kiedyś potrzeba było jednostek o wybitnej społecznej wrażliwości, by podjęły heroiczną próbę sprzeciwu wobec plagi groźnych chorób, które kładły kres życiu o wiele za wcześnie. Takie jednostki pojawiły się m. in. właśnie w Krakowie, gdzie już w 1876 r. przy ul. Krzyżowej (dziś Strzelecka) stanął szpital dla dzieci – jeden z pierwszych na ziemiach polskich. Jego istnienie to zasługa doktora Macieja Leona Jakubowskiego – ojca polskiej pediatrii. Marzenie życia wybitnego lekarza mogło zostać zrealizowane dzięki wielkiej społecznej akcji, w której prym wiodły takie osobistości jak ks. Marcelina Czartoryska (uczennica Chopina) czy Anna Helclowa.
Książka Katarzyny Siwiec „Święty Ludwik z ulicy Strzeleckiej” to ułożona w formie rozbudowanego kalendarium historia Szpitala im. św. Ludwika w Krakowie, wydana na okoliczność 140 istnienia placówki. W niej szereg fascynujących i mało znanych historii. Któż bowiem pamięta, że zielonobalonikowy kpiarz, Tadeusz Żeleński (w niektórych, niekoniecznie medycznych kręgach zwany Boyem), to także lekarz od św. Ludwika? Że ów świetny tłumacz literatury francuskiej był ponadto autorem kilku znakomitych i odkrywczych prac naukowych dotyczących krwi niemowląt? Albo opowieść o niemieckim pediatrze, który podczas okupacji z narażeniem życia ratował polskie i żydowskie dzieci…