@8dzientygodnia
2019-11-20
Przeczytane
Z biblioteki szkolnej od r. 2004
1j) Literatura polska
1d) dla dzieci- ważne tematy
1d) dla dzieci- religijne
1r) Czytane moim dzieciom ✿❀
Kiedy wieczorami siadamy na łóżku i poczytujemy różne książeczki, ale naprawdę różne, od tych najcieńszych wierszowanych, po zbiory opowiadań, bajek, baśni i legend, a czasem i dłuższe wojenne historie dzieci, zawsze zastanawiam się, czy dzieciaki coś z tego będą mieć. Co im w tych głowach zostanie, czy się czegoś nauczą, wyciągną jakieś wnioski? Bo czasem gdy czytam, to w ruch idzie lego, kolorowanki, układanki. I pytam: czy wy mnie w ogóle słuchacie? Oczywiście, że tak, zapewniają chórem, oczywiście, ale dalej zajmują się swoimi sprawami.
Czy słuchają? Słuchają, mimo że każde na swój dziwny i nieoczywisty sposób. Słyszę to codziennie w ich rozmowach, w wypowiedziach, w logicznym i ładnym budowaniu zdań, w dojrzałym i mądrym słownictwie.
Historia Feliksa okazała się jednak specyficzną lekturą, bo okraszoną dodatkowo komentarzami najmłodszego. Kiedy w książce pojawiło się zdanie, że Feliks, mimo iż nie umiał pisać i czytać był bardzo mądrym człowiekiem, mój syn z zadowoleniem i nieskrywaną dumą stwierdził: "To tak jak ja, tylko że ja już umiem pisać".
Gdy jednak doszliśmy do fragmentu, w którym autorka wspomina, że świętego nazywano też „Deo gratias”, bo za wszystko dziękował Bogu, za dobro, za ludzi, a nawet za przeciwności losu i nieszczęścia, które go spotkały, mały w końcu nie wytrzymał i pyta: "A jakby mu dom zalała piana to też dziękowałby Bogu?" (skąd i dlaczego akurat ta piana? nie mam zielonego pojęcia, dzieci bywają nieprzewidywalne). Zbita z trop...