W kolejnej, trzeciej już części przybliżającej baśnie i legendy, Sylwester Przybyło opowiada o stworzeniu zarówno Ziemi, jak i jej pierwszych mieszkańców. Tytuł tej pozycji zobowiązuje, autor więc przenosi czytelnika w czasy tak odległe, kiedy to wszechświat był jeszcze pustą bańką, w której panowała… nuda. Aby umilić sobie żywot, bogowie rozmyślali o zapełnieniu niezmierzonego kosmosu planetami, gwiazdami, ludźmi, zwierzętami i roślinami. I tak leniwy bóg Atnatu próbował zagospodarować Australię, amerykański Wielki Duch w czasie, kiedy nie spał, podejmował próby stworzenia zwierząt i ludzi różnych ras. Z kolei czterej bogowie w Ameryce Południowej znudzeni ogarniającym ich bezkresem stworzyli Ziemię, którą próbowali upiększyć. W Chinach, na Syberii i w Iraku tamtejsi bogowie swoją nadprzyrodzoną mocą również zasiedlali te tereny, urozmaicając je według własnego uznania.
W tej części serii nie zabrakło również polskiej baśni o bogu Świętowicie, który dokonał podziału panowania nad ziemią i niebem… Aby dowiedzieć się, jak tego dokonał i w jakim celu to zrobił, wystarczy sięgnąć po tę książkę.