Jak już po samym tytule można się domyślić książka opowiada o dwóch kobietach „statecznej” i „postrzelonej”. Różni je wiele zaczynając od charakteru, a kończąc na innym postrzeganiu życia.
Ta „postrzelona” to Emilka. Dwudziestoparolatka jest narzeczoną bogatego biznesmena. Jej życie w luksusach brutalnie przerywa informacje, że ukochany to gangster poszukiwany przez policję. Z dnia na dzień, a właściwie z godziny na godzinę zostaje na przysłowiowym lodzie. Wygodne i dostatnie życie to już tylko wspomnienia. Teraz dziewczyna z dwoma torbami ubrań i drogim samochodem, który być może odzyska szuka pomocy u starszej przyjaciółki, którą zna od dzieciństwa. Lula to o dziesięć lat starsza kobieta pracująca jako kustosz w muzeum. To właśnie ona proponuje Emilce wyjazd do „Rotmistrzówki” wraz z przyjaciółmi.
W momencie wyjazdu kobiety nie wiedzą jeszcze, że przyczyni się on do wielu niespodziewanych zmian, a nawet zmieni całkowicie ich życie. Lula, Emilka i teraz już wspólni przyjaciele postanawiają rozpocząć nowe życie w podupadającym ośrodku jeździeckim. Podejmują ważne decyzje i postanawiają przekształcić go w prężnie działające gospodarstwo agroturystyczne. Nikt z nich nie zajmował się tym wcześniej, nie mają za wiele pieniędzy, ale mają siebie i babcie, a na początek to wystarczy.
Obie kobiety piszą pamiętniki. Młodsza swoje myśli zapisuje na laptopie, a starsza tradycyjnie przelewa je na papier. To właśnie z tych zapisków czytelnik poznaje losy bohaterów – te same wydarzenia z różnych perspektyw często są inaczej odbierane.
Książka Moniki Szwaji to lekka i przyjemna lektura. Autorka przenosi czytelnika w świat wzajemnego szacunku, przyjaźni, gdzie nawet najtrudniejsze problemy są do pokonania. To nie tylko zabawna historia o grupie przyjaciół, która postanawia zmienić swoje życie, ale także książka zwracająca uwagę na wartości i rzeczy, które są ważne i obecne w życiu każdego z nas. Dodatkowo przewracając kolejne kartki powieści czytelnik dowie się także kilku ważnych informacji o hippoterapii, a w ”Rotmistrzóce” poczuje się jak w domu.
Książkę polecam osobom lubiącym konie, a także wszystkim tym, którzy szukają lekkiej i zabawnej lektury na leniwy wieczór.