?Przez tysiąclecie ? od roku 776 przed Chrystusem do 395 roku po Chrystusie ? przepych igrzysk sprawiał, że w Olimpii co cztery lata zjawiali się Grecy z wszystkich części ówczesnego świata [...] Początkowo przybywali setkami z sąsiednich miasteczek i państewek, a później tysiącami ? wędrując morzem i lądem ? także z odległych kolonii na Półwyspie Iberyjskim i w Afryce [...] Igrzyska urządzano na cześć Zeusa, najważniejszego greckiego bóstwa, a wizyta w Olimpii była zarazem pielgrzymką do jego najświętszego przybytku, gaju zwanego Altis. We współczesnym świecie nie znajdziemy miejsca podobnego do starożytnej Olimpii. Musiałoby ono być nie tylko obiektem sportowym, ale także ośrodkiem kultu religijnego. Trzeba by sobie na przykład wyobrazić połączenie wielkiego stadionu i sanktuarium jasnogórskiego?.
Judith Swaddling, kustosz Działu Grecji i Rzymu Czasów Starożytnych w londyńskim British Museum, przystępnie przedstawia wyniki prac archeologicznych prowadzonych w Olimpii oraz wnioski z analizy źródeł pisanych. Nie tylko pieczołowicie opisuje antyczne sanktuarium i organizację igrzysk, ale także pasjonująco opowiada o treningach, diecie oraz nielicznych, ale kompromitujących skandalach i propagandzie politycznej. Nieco miejsca poświęca również temu, jak w czasach nowożytnych odradzała się idea olimpijska.
Judith Swaddling, kustosz Działu Grecji i Rzymu Czasów Starożytnych w londyńskim British Museum, przystępnie przedstawia wyniki prac archeologicznych prowadzonych w Olimpii oraz wnioski z analizy źródeł pisanych. Nie tylko pieczołowicie opisuje antyczne sanktuarium i organizację igrzysk, ale także pasjonująco opowiada o treningach, diecie oraz nielicznych, ale kompromitujących skandalach i propagandzie politycznej. Nieco miejsca poświęca również temu, jak w czasach nowożytnych odradzała się idea olimpijska.