To moja trzecia książka autorki i z tych trzech najbardziej mi obojętna.
'Jak powietrze' zmasakrowało mnie emocjonalnie, 'Pierwszy raz' spowodował, że prawie zaliczyłam pionowy start z wściekłości. Tutaj było neutralnie.
Wiem, że Sara jako bohaterka może denerwować. Ale ona nie wybija się jakoś mocno ponad przeciętną, lekko zadziorną i pewną siebie dwudziestodwulatkę. Jej uprzedzenia do Pawła, mimo, że lekko na wyrost, mają sens. Jej upór też, chociaż chwilami może denerwować jego nadmiar. Ale za to nie ma jakichś strasznych traum, czy argumentacji zachowania wydarzeniami z przeszłości.
Paweł jest normalny. Zwyczajny facet, który korzystając ze swego wyglądu używał sobie solidnie, ale to nie klasyczna wioskowa lafirynda, ruchacz, łamacz serc. Nie, on jest fair wobec kobiet, mówi na dzień dobry czego od nich oczekuje i co one mogą otrzymać od niego. Dlatego nawet nie umiem się wkurzać za jego przeszłość.
A na dodatek potem dorasta, szybko i wiarygodnie co ważne i nie waha się w swoich pragnieniach dążąc do celu.
Jak to u Czykierdy - Grabowskiej - masa scen Sara - Paweł, Sara - przyjaciółka, Sara - siostra itp, czyli klasyczne jeden na jeden. Nawet jak bohaterowie są w grupie to i tak liczy się jakaś dwójka. Na dłuższą metę trochę to męczy.
Na dodatek mamy tu duuużo scenek z gatunku hot, bo parka zaczyna od bycia wrogami do łóżka, emocji jako takich mniej. Chemia, seks, pocałunki i kotłowanie o.
I mimo, że trzy dotychczas przeczytane powieści autorki oceniam bardzo różnie, to stwierdzam, że pani Agata pisze równo.
Ocena to wynik moich fanaberii przecież :P
Niemniej polecam. Na pewno bardziej od pierwszego tomu tej serii ;)